Przejdź do głównej zawartości

Jestem kobietą po 40-tce. Zatrudnisz mnie?

 Uśmiechnięte młode twarze, biznesowa garsonka lub bardziej na luzie - bluza z kapturem… Aż chce się oglądać takie zdjęcia z firmowych imprez czy wprost z biznesowych sesji zdjęciowych.

A jednak jakiś niepokój telepie się po mojej głowie. Niby wszystko jest pięknie i tylko się cieszyć, że firmy dbają o swój wizerunek w sieci, ale coś mi tu nie gra. 


W końcu łapię - nie widzę na tych zdjęciach osób dojrzałych, lub - ujmując to cyferkami - takich 40+.

I wtedy robi mi się po prostu przykro. Ja również należę do tej grupy.😞

W takich sytuacjach rzucam w eter pytanie do pracodawców:

Jestem kobietą po 40-tce.

👉Zatrudnił/abyś mnie, gdybym miała odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie?

/Naprawdę liczę, że ktoś mi na to odpowie.😁/


Prowadzę ze studentami zajęcia z zarządzania różnorodnością. Niektórzy z nich pracują w działach hr. Zazwyczaj mają świadomość korzyści płynących z funkcjonowania zespołów zróżnicowanych m.in. pod względem wieku. A jednak w indywidualnych rozmowach słyszę potem: “Stawiamy na młodych! Nie zatrudniamy osób po 40-tce”.


Słyszę również, jak to teraz ciężko o dobrego pracownika, bo młodym nie chce się pracować…


W zeszłym roku zapytałam moich znajomych z Facebooka, czy spotkali się w swoim miejscu zatrudnienia z tym, że została zatrudniona osoba 40+. Nie chodziło tu o awans, ale o zrekrutowanie osoby “z zewnątrz”. Co ciekawe, z taką sytuacją najczęściej spotykały się osoby pracujące w tzw. budżetówce. Najrzadziej zatrudnianie osób dojrzałych zaobserwowano w firmach prywatnych. 


Dla mnie to bardzo ciekawy wynik. Nie znam odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje i jak to wygląda w skali kraju. Jeśli jednak w większości firm jest podobnie, to… mhm… ❗Huston, mamy problem.❗


Bez dostrzeżenia potencjału osób po 40-tce wiele firm nadal będzie borykać się z brakami kadrowymi. Demografia jest tutaj bezlitosna. 


Wiem, że młodość lepiej się sprzedaje.Jednak dobre oświetlenie, właściwy kadr, uśmiech zadowolenia na twarzy dojrzałego pracownika, fajny look potrafi podkreślić również atuty takich osób. Trzeba je tylko zaprosić przed obiektyw i… do pracy.


Jeśli ktoś ma dostęp do badań związanych z różnorodnością w polskich firmach i chciałby się podzielić, to chętnie przygarnę. Obiecuję podzielić się nimi ze studentami :)


👉A jak jest w Waszych firmach? Są zatrudniane osoby 40+?


/Zdj. Canva/





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złote zasady w CV

 👉Czy wiesz, jakie najważniejsze informacje powinno zawierać CV? 🎧Jeśli nie lub masz wątpliwości, to zapraszam do wysłuchania rozmowy ze mną w Radiu Gdańsk z 16.01.2024 r. Jak napisać CV - porady eksperta

Czy naprawdę potrzebujemy pasji w pracy, żeby odnieść sukces?

 ❗ "Pracuj z pasją!"  ❗ "Jak zarabiać na pasji"  ❗ "Jak znaleźć swoją pasję" To jedno z najczęstszych haseł wpisywanych w wyszukiwarki. Ci, co czują się pozbawieni tego świętego Graala pracy, często czują się gorsi, wybrakowani, z defektem. Grzejemy klawiatury, szukamy odpowiedzi u różnych rozwojowych guru, zazdrościmy tym, którzy żyją z pasji albo chociaż z pasją. Długo zastanawiałam się, o co w tym chodzi. I czy rzeczywiście pasja jest niezbędna do sukcesu w pracy i w życiu. Warto zacząć od tego, czym to w ogóle jest. W dzisiejszym rozumieniu pasja to robienie czegoś z zamiłowania z uczuciem głębokiej radości, ekscytacji i spełnienia. Jest to też synonim hobby. Analizując temat, doszłam do wniosku, że NIE jest koniecznym warunkiem do dobrego życia zawodowego. Nie potrzebujemy pasji, żeby czuć satysfakcję z wykonywanych obowiązków. Dobrze, jeśli jest. To dar bogów. Ale jeśli nie ma, to... też dobrze. Pasja z definicji jest intensywna i spalająca. Daje flo