Przy okazji zbiorowej, choć chaotycznej pomocy uchodźcom z Ukrainy zauważyłam pewną tendencję: znam osoby, które tak bardzo zaangażowały się w tę pomoc, że biorą urlopy, ograniczają działalność biznesową, rezygnują z rozwoju, zadbania o siebie, bo uznały, że muszą się poświęcić dla dobra innych. 👉Szczerze? Uważam, że to DUŻY błąd. Samo sformułowanie ‘poświęcać się dla innych’ działa na mnie jak płachta na byka. Bo jak chcesz pomóc innym, kiedy sama ledwo funkcjonujesz? Przykrywanie swoich problemów pracą charytatywną nie załatwi ich. Ja stale inwestuję w swój rozwój i rozwój swojej firmy: wykupiłam kurs, który zwiększy moje kompetencje, wprowadzam nowe produkty, aktualnie zmieniam system do wysyłki mailowej. Wydawałoby się, że przecież wojna, szalejąca inflacja, drożyzna i trzeba ciąć koszty, ukrócić wydatki, zacisnąć pasa, bo nie wiadomo, jak się sprawy potoczą. Widzisz, tylko dla mnie to INWESTYCJA, a nie koszt. Dlatego właśnie tera...