Potrzebowałam wrócić do tego, po co tak naprawdę zajmuję się coachingiem kariery.
Podczas jednego ćwiczenia na szkoleniu dla coachów uświadomiłam sobie, że zawodowo jestem… otwieraczem do konserw 🤣
Wiesz, miałam nadzieję, że jestem czymś bardziej szlachetnym.🤪
Inne osoby były perłą, spotkaniem, zachodem słońca, a ja wyskoczyłam z tym otwieraczem… Bardzo mnie to rozbawiło.
Ale jak spojrzałam głębiej, zobaczyłam, że ta metafora w odniesieniu do mnie ma sens. Bo tak naprawdę otwieram swoich klientów na nowe możliwości. Dzięki pracy ze mną wychodzą ze swoich utartych, zakonserwowanych sposobów myślenia o własnych możliwościach i o pracy w ogóle. Zaczynają widzieć swoją ścieżkę zawodową z innej perspektywy i to jest dla nich motywacją do zmian. Tak więc zgadzam się - jestem otwieraczem do konserw.🔧
.
👉A ty do czego możesz się porównać w swojej pracy?
👉Jaki przedmiot, metafora oddaje to, co robisz?
Daj mi znać!✍️
Komentarze
Prześlij komentarz